Ile kosztuje jednodniowe ubezpieczenie narciarskie?
- Czy jednodniowy wypad na narty to dobre rozwiązanie?
- O czym należy pamiętać, organizując jednodniowy wypad na narty?
- Dlaczego EKUZ to za mało?
- Kiedy najpóźniej można kupić polisę na narty?
- Jednodniowe ubezpieczenie narciarskie – ile kosztuje?
- Jednodniowe ubezpieczenie narciarskie – gdzie kupić?
Jeśli od stoku dzieli nas stosunkowo niewielka odległość to nawet wypad na jeden dzień będzie wspaniałą okazją do czynnego odpoczynku na stoku. Warto chwytać takie okazje, bo nawet krótkie wycieczki są w stanie doskonale zregenerować zmęczony i przepracowany organizm.
Znajdź najlepsze ubezpieczenie na narty
Czy jednodniowy wypad na narty to dobre rozwiązanie?
Jednodniowy wypad na narty może okazać się świetnym rozwiązaniem dla wszystkich osób, które mieszkają – lub chwilowo przebywają, np. na zimowym urlopie – w okolicy stoku narciarskiego. Zalety jednodniowego wyjazdu na narty to przede wszystkim:
-
Niskie koszty. Jednodniowe szusowanie będzie oczywiście znacznie tańsze niż skipass i wypożyczenie sprzętu na tydzień lub dwa. To świetna możliwość dla osób, które w dobie wysokiej inflacji próbują oszczędzić, a jednocześnie nie chcą całkowicie rezygnować z ulubionych aktywności.
-
Możliwość poszusowania „przy okazji”. Jednodniowy wyjazd na narty można połączyć ze zwiedzaniem, zwłaszcza gdy przebywamy w okolicy stoku, a nie bezpośrednio w kurorcie.
-
Narciarska adrenalina. Nawet jednodniowe szusowanie pozwoli się zaznać adrenaliny – zwłaszcza w przypadku osób, które są miłośnikami sportów zimowych, a na możliwość ich uprawiania czekają cały rok.
-
Piękne krajobrazy. Na malownicze, górskie pejzaże można patrzeć tygodniami... ale już jeden dzień spędzony na stoku pozwoli przypomnieć sobie niepowtarzalny, górski klimat.
Równocześnie jednak jednodniowy wypad na narty ma swoje wady. Warto pamiętać, że:
-
Jeden dzień na nartach to nie jest propozycja dla osób początkujących. W jeden dzień niestety nikt jeszcze nie nauczył się szusowania, w stopniu pozwalającym na samodzielną, w pełni bezpieczną jazdę. Początkujący powinni zaplanować dłuższą wyprawę.
-
Może nie wystarczyć czasu na skorzystanie z wszystkich aktywności. Wypad na narty to nie tylko zjazdy – to też życie apres-ski, wizyty w regionalnych restauracjach czy grzane wino po stokiem. W jeden dzień skorzystanie ze wszystkich tych aktywności jest zwyczajnie niemożliwe.
-
Presja czasu może nie pozwolić na pełną radość z jazdy. Wiele osób, zwłaszcza rodzin z dziećmi, może potrzebować więcej czasu, aby przygotować się do zjazdów. Jeden dzień na nartach może po prostu nie wystarczyć.
O czym należy pamiętać, organizując jednodniowy wypad na narty?
Jednodniowy wyjazd na narty, choć krótki, również wymaga przygotowań. Warto zadbać o odpowiedni sprzęt (jeśli zabieramy własny) lub jego wypożyczenie. Należy zabrać ze sobą nieprzemakalne, sportowe ubrania oraz górskie obuwie. Skipassy warto kupić przez Internet (zwykle jest to tańsze), ale zapominalscy mogą to oczywiście zrobić również na miejscu.
Jeśli na stok wybieramy się własnym autem, online nierzadko opłacić można również parking. Oszczędzi to gorączkowych poszukiwań miejsca parkingowego i kasy na miejscu.
Kompletując niezbędny sprzęt i ubrania, łatwo przeoczyć jedną ważną rzecz: ubezpieczenie narciarskie. Pewnie cześć osób może pomyśleć, że na jeden dzień nie opłaca się kupować polisy, jakby wypadki na stoku zdarzały się tylko 5-ego czy 6-ego dnia pobytu. Część osób być może nie ma w ogóle świadomości, że jednodniowe ubezpieczenie narciarskie jest możliwe, a co więcej – można je kupić, nie wychodząc z domu.
Wystarczy wybrać jednodniowe ubezpieczenie narciarskie, oferty sprawdzić przez internet, a finalnie zakupu dokonać także w sieci. To wygodne rozwiązanie, szczególnie dla osób, które zdecydowały się na wyjazd dość spontanicznie i na wizytę u ubezpieczyciela zabraknie im czasu.
Dlaczego EKUZ to za mało?
Decydując się na wyjazd na narty, weźmy pod uwagę fakt, że Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), nie jest wystarczającym ubezpieczeniem. Czasem można pomyśleć: „Ale jak to? Płacę co miesiąc niemałą sumkę. Czemu mam jeszcze dodatkowo wykupować polisę narciarską? Czy to nie jest podwójny koszt?”
Oburzenie na fakt konieczności zakupu dodatkowej polisy jest zupełnie zrozumiałe. Jednak niezaprzeczalne jest, że standardowe ubezpieczenie nie pokryje nam w konsekwencji większości nieprzyjemnych zdarzeń, które mogą mieć miejsce na stoku. Należą do nich:
- leczenie i hospitalizacja w klinikach prywatnych – tymczasem w wielu kurortach narciarskich dostęp do publicznej pomocy medycznej może być bardzo trudny lub wręcz niemożliwy,
- konieczność transportu medycznego ze stoku,
- transport medyczny do kraju,
- leczenie stomatologiczne, poza niezbędnymi przypadkami,
- uszkodzenie sprzętu innego narciarza,
- konieczność transportu medycznego ze stoku,
- konsultacje ze specjalistami, których EKUZ nie finansuje,
- pobyt w szpitalu,
- transport medyczny do kraju.
Karta EKUZ gwarantuje nam tylko podstawową pomoc medyczną w niezbędnych przypadkach. O tym, czy dany przypadek faktycznie jest niezbędny, w praktyce decyduje lekarz, który przyjmuje pacjenta na miejscu. Warto też pamiętać, że jeśli obywatele danego kraju do danych usług medycznych muszą dopłacić (również w placówkach publicznych, np. za pobyt w szpitalu) – takie same zasady będą dotyczyły obywatela Polski.
W przypadku wypadku na nartach czy snowboardzie zwykle, jeśli już będziemy musieli korzystać opieki lekarskiej – to będą to sytuacje ekstremalne. Takie, jak np. złamanie nogi na stoku czy zderzenie z innym narciarzem. Koszty te mogą więc być naprawdę dotkliwe.
W Austrii, która jest popularnym kierunkiem narciarskim wśród Polaków, koszty ubezpieczenia zdrowotnego są niezwykle wysokie. Posiadając kartę EKUZ za pobyt w szpitalu zapłacimy od 20 euro za jeden dzień pobytu do nawet 500 euro, jeśli konieczna jest hospitalizacja na oddziale intensywnej terapii. A gdyby przyszło nam spędzić kilka tygodni ze względu na poważny uraz, kwota ta może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Koszty ratownictwa – np. sprowadzenie z gór narciarza ze złamaną nogą i transport do szpitala – to około 10 000 euro, czyli ponad 40 000 zł. Jeśli zajdzie konieczność przewozu medycznego do kraju, to jest to kolejne 40 000 zł. Nawet transport narciarza z nogą w gipsie w normalnym samolocie pasażerskim może wiązać się z podwyższonymi kosztami. Takimi, jak np. konieczność wykupienia kilku miejsc. Brak dodatkowego ubezpieczenia może więc w najgorszej sytuacji zwiększyć nasz jednodniowy wypad na narty o jakieś 80 000 zł.
Magdalena Kajzer, specjalistka ds. ubezpieczeń turystycznych w ubezpieczeniaonline.pl
Kiedy najpóźniej można kupić polisę na narty?
Polisę na narty, również tę jednodniową, najlepiej kupić jak najwcześniej, na etapie możliwie wczesnych przygotowań do wyjazdu. W ferworze przygotowań łatwo o tym zapomnieć, a zatem – nie ma sensu zwlekać. Szybki zakup polisy oszczędzi zbędnego stresu.
Warto wiedzieć, że w teorii możliwy jest zakup ubezpieczenia narciarskiego bezpośrednio w dniu jednodniowego wyjazdu na narty, a nawet w trakcie pobytu na miejscu. W praktyce jednak zależy to od tzw. okresu karencji, który jest inny w zależności od danego ubezpieczyciela. Okres karencji to nic innego jak czas, w którym ubezpieczenie jeszcze nie obowiązuje, pomimo jego opłacenia.
W przypadku krótkich wyjazdów trzeba być szczególnie ostrożnym, ponieważ może się okazać, że ubezpieczenie nie zacznie obowiązywać do końca pobytu na stoku. Regulacje dotyczące okresów karencji dla poszczególnych towarzystw ubezpieczeniowych można bez trudu znaleźć w OWU.
Często spotykaną praktyką jest rozpoczęcie obowiązywania ochrony dzień po zakupie polisy, jeśli turysta zakupi ubezpieczenie, przebywając jeszcze w Polsce. Jeśli natomiast narciarz zechce zakupić ubezpieczenie, będąc już poza granicami Polski, ochrona ubezpieczeniowa zacznie obowiązywać kilka dni później (np. 3, 5 dni).
Jednodniowe ubezpieczenie narciarskie – ile kosztuje?
Jeśli przyszłoby nam do głowy, że szkoda pieniędzy na jednodniowe ubezpieczenie narciarskie, bo jakie są szanse, że podczas kilkugodzinnych zjazdów coś się stanie, to warto pokreślić, że mówimy tutaj o bardzo niewielkich kosztach. Tym bardziej porównując ich wysokość do opłaty za dojazd w góry i karnety na stoki.
Znajdź najlepsze ubezpieczenie na narty
Ile kosztuje jednodniowe ubezpieczenie narciarskie? W zależności od ubezpieczyciela i dostępnych zakresów ubezpieczenia, jest to kwota od 4,31 zł do maksymalnie ok. 90 zł za jeden dzień ubezpieczenia. Rozpiętość cenowa jest więc bardzo szeroka. Co jednak ważne, wcale nie trzeba decydować się na najdroższą opcję, aby cieszyć się ubezpieczeniem, które zapewni nam bezpieczeństwo w trakcie zimowego szaleństwa.
Propozycje za kilka lub kilkanaście złotych również zdecydowanie są godne uwagi. Dla przykładu przedstawiamy dokładne podsumowanie kosztów zakupu polisy w przypadku wyjazdu do popularnego kierunku wśród polskich narciarzy i snowboardzistów: Austrii.
Przy pomocy naszego kalkulatora ubezpieczeń narciarskich przeanalizowaliśmy najtańszą, najdroższą oraz optymalną kwotę ubezpieczenia z uwzględnieniem najważniejszych aspektów.
-
Najtańsza oferta: 4,31 zł za osobę / 1 dzień. Obejmuje łączną sumę kosztów leczenia i ratownictwa w wysokości 200 000 zł, usługę Assistance w ramach opieki medycznej, a także ubezpieczenie NNW w kwocie 20 000 zł. Polisa ochroną obejmuje aż 114 sportów (pełna lista sportów dostępna w OWU oferty). Narciarze mogą też liczyć na wsparcie ubezpieczyciela w razie zachorowania na COVID-19 (zakres 3/7).
-
Optymalna oferta: 8,47 zł za osobę / 1 dzień. W ramach tej kwoty otrzymujemy koszty leczenia i ratownictwo do 600 000 zł, ubezpieczenie bagażu i sprzętu sportowego do 3000 zł, OC w życiu prywatnym i sportowe do 150 000 zł, a także NNW na łączną kwotę 50 000 zł. Polisa ochroną obejmuje aż 114 sportów (pełna lista sportów dostępna w OWU oferty). Narciarze mogą też liczyć na wsparcie ubezpieczyciela w razie zachorowania na COVID-19 (pełen zakres – 7/7).
-
Najdroższa oferta: 89,20 zł za osobę / 1 dzień. Kwota obejmuje koszty leczenia na sumę 476,744 zł, koszty ratownictwa na sumę 23 837 zł, NNW na sumę 40 000 zł, OC na sumę 476 744 zł, OC sportowe na sumę 190 698 zł oraz ubezpieczenie bagażu do kwoty 2 000 zł. Oferta obejmuje też ubezpieczenie sprzętu sportowego na kwotę 4 000 zł, a także – gwarantuje ochronę na wypadek zdarzeń pod wpływem alkoholu. Narciarze mogą też liczyć na wsparcie ubezpieczyciela w razie zachorowania na COVID-19 (zakres 3/7).
Warto pamiętać, że standardowe polisy narciarskie, bez dodatkowej klauzuli sportów ekstremalnych, chronią tylko podczas jazdy na oznakowanych trasach. Jeśli wyruszymy w nieoznakowanym szlakiem i dojdzie do wypadku, nie możemy liczyć na pomoc ubezpieczyciela. Jeśli więc chcemy mieć zagwarantowaną pomoc również w takich przypadkach, powinniśmy do naszego ubezpieczenia dokupić klauzulę sportów ekstremalnych.
Jednodniowe ubezpieczenie narciarskie – gdzie kupić?
Najszybciej i najsprawniej kupić ubezpieczenie turystyczne przez internet, np. w kalkulatorze ubezpieczeń na narty. Poszczególne oferty ubezpieczycieli są tu przedstawione w sposób niezwykle jasny i czytelny. Dzięki porównywarce narciarz czarno na białym widzi, jak przedstawiają się poszczególne oferty względem siebie.
Co ważne – może też dopasować zakres polisy precyzyjnie do swoich potrzeb, dobierając właściwe sumy ubezpieczenia, czy dodając poszczególne rozszerzenia. Łatwo je porównać i wybrać najbardziej korzystną. Dzięki temu możemy bez problemu zakupić jednodniowe ubezpieczenie narciarskie, bez konieczności wychodzenia z domu.
- Najtańsze jednodniowe ubezpieczenie narciarskie można kupić już za 4,31 zł dziennie.
- Ubezpieczenie narciarskie można kupić online w kilka minut.
- EKUZ na nartach nie wystarczy.
- Polisę można kupić na okres od jednego dnia do roku (365 dni).
Najczęściej zadawane pytania
-
Czy ubezpieczenie na narty jest obowiązkowe?
Nie wszędzie. W niektórych krajach jednak trzeba je posiadać obowiązkowo – do takich państw należą m.in. popularne wśród Polaków Włochy. Od 1 stycznia 2022 r. wszyscy narciarze szusujący po stokach we Włoszech muszą obowiązkowo mieć wykpione ubezpieczenie z OC. Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli nie ma obowiązku wykupowania polisy narciarskiej – zdecydowanie warto to zrobić dla własnego bezpieczeństwa.
-
Czy ubezpieczenie jednodniowe różni się od klasycznej polisy na narty?
Nie. To ten sam rodzaj ubezpieczenia, ważny przez jeden dzień. Narciarz może dopasować zakres polisy do swoich potrzeb – tak samo w przypadku klasycznej polisy narciarskiej, jak i ubezpieczenia jednodniowego. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, narciarz nie będzie miał również problemu ze znalezieniem oferty na miarę swoich możliwości finansowych. Ubezpieczyciele oferują obecnie wiele zróżnicowanych propozycji.
-
Na ile wcześniej należy kupić jednodniowe ubezpieczenie na narty?
Teoretycznie polisę można zakupić nawet w dniu wyjazdu. Wybierając ofertę, koniecznie jednak trzeba sprawdzić, jaki okres karencji przewidział dany ubezpieczyciel. Jeśli ubezpieczenie kupujemy, przebywając już poza granicami Polski, zwykle będzie to kilka dni, w których mimo opłacenia polisy, ochrona nie będzie jeszcze aktywna.
-
Ile kosztuje ubezpieczenie na jeden dzień wyjazdu na narty?
Ubezpieczenie na jeden dzień wyjazdu na narty możemy kupić już za 4,31 zł. Dostępne są również oferty za kilkanaście i kilkadziesiąt złotych. Różnią się proponowanymi sumami gwarantowanymi poszczególnych ryzyk czy dodatkowymi elementami ubezpieczenia. Każdy znajdzie propozycję dla siebie – zarówno pod względem zakresu, jak i ceny!