Freeride - co powinna zawierać moja polisa na narty?
Freeride funkcjonuje w wielu dyscyplinach sportowych, między innymi w kolarstwie ekstremalnym, ale również w narciarstwie. Polega na zboczeniu z przygotowanych i wyznaczonych tras. Czy jazda po śnieżnym puchu jest trudniejsza i wymaga lepszego przygotowania? Tak! Już wyjaśniamy dlaczego.
Wielu początkujących narciarzy, którzy chcą poczuć odrobinę adrenaliny, zastanawia się, czy to już dobry moment na zejście z trasy i próba umiejętności freeride. Jednakże doświadczeni instruktorzy odradzają zbyt szybkie przenoszenie się na lekki puch z wielu powodów. Przede wszystkim podstawą jest dobra technika jazdy i nienaganna kondycja fizyczna. Poza trasą wszystko jest… poza kontrolą.
Bez znajomości swojego ciała i możliwości, bardzo łatwo o upadek, zakopanie się i problemy zdrowotne. Wskazuje się też, że trzecim niezbędnym czynnikiem, który determinuje sukces poza trasą jest odpowiedni sprzęt. Dlaczego?
Nie tylko technika, czyli kilka słów o sprzęcie do freeride
Technika jest esencją narciarstwa, jeżeli pokonywanie wyznaczonych tras sprawia trudność, lepiej odłożyć plany freeride na później. Instruktorzy i fani tej techniki wskazują, że niezbędne jest doświadczenie, technika i kondycja. Jazda poza trasą bywa wymagająca, a osoby, które nie dysponują dużym spektrum technik skrętu po prostu sobie nie poradzą.Wystarczy sobie wyobrazić ogromne prędkości przejazdów na śnieżnym, nieubitym puchu i brak punktów odniesienia. Krzaki, drzewa, kamienie – poza trasą jest dosłownie wszystko, ponieważ ośrodki narciarskie nie odpowiadają za ich stan. Każdy przekracza bezpieczne trasy na własną odpowiedzialność i musi mieć pewność, że podoła.
To jednak nie wszystko. Niezależnie jak dobrą techniką dysponujemy i jak doświadczonymi narciarzami jesteśmy, bez właściwego sprzętu – będzie ciężko. Narty z głębokimi wcięciami, które nie są za długie będą miały mały współczynnik wyporności, a w rezultacie będą się zapadać. Naturalnie znajdzie się rozwiązanie na taki problem – duża prędkość, ale nie zawsze jest ona możliwa.
Stąd freeride będzie wymagać kosztownych zakupów. Jakich?
- Narty z kijkami lub bez – szerokie pod butem (minimum 100 mm), im szersza narta, tym mniejsza tendencja do zapadania się. Łatwiej się skręca i oddaje śnieżnym szaleństwom,
- Wiązania – które nie będą za ciężkie. Waga sprzętu odgrywa ogromną rolę we freeride,
- Kask – z wytrzymałych na uderzenie komponentów. Ochrona to podstawa!
- Rękawiczki ze wzmocnieniami – w tym zachowujące stabilizację nadgarstków,
- Gogle, aby zapewnić sobie stałą widoczność.
Dlaczego freeride jest uznawany za sport ekstremalny?
Zanim przejdziemy do odpowiedzi na to pytanie, warto zastanowić się nad definicją „sportów ekstremalnych”. Są nimi dyscypliny, których uprawianie wiąże się z wyższym ryzykiem, wymagają ponadstandardowych umiejętności. Stąd łatwo można wywnioskować, że nie tylko freeride się do takich zaliczy. Tak samo jazda konna, skoki narciarskie czy nawet jazda na deskorolce może nosić miano „ekstremalnej”.Freeride to uniwersalna fraza, która funkcjonuje nie tylko w narciarstwie, ale także windsurfingu czy kolarstwie. Zawsze oznacza jazdę w trudnym, nie do końca przygotowanym terenie. A kto nie próbował jeździć na rowerze po lesie, w którym nie ma wyznaczonych ścieżek? W myśl definicji, uprawiał on sport ekstremalny! Jak zatem widać – granica jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć.
Wracając jednak do sedna pytania, czemu freeride jest sportem ekstremalnym? Ze względu na strome, nieprzygotowane i niekontrolowane tereny, po jakich poruszają się narciarze. Wymagają ogromnego doświadczenia i techniki, stąd dyscyplina jest zarezerwowana dla garstki ludzi, a skoro coś nie jest dostępne dla ogółu, może okazać się ekstremalne.
Jak się wybrać ubezpieczenie na freeride?
Wybierając się w góry, aby uprawiać freeride, warto zawczasu zadbać o odpowiednią polisę ubezpieczeniową. Podstawą są wysokie kwoty gwarantowane na opiekę medyczną, a także samo ratownictwo. Ponadto, wielu ubezpieczycieli wyłącza się od odpowiedzialności, gdy kupujący nie przestrzega OWU, maksymalizując zagrożenie. Dlatego też, lepiej upewnić się czy sporty ekstremalne są zawarte w takiej polisie i zagwarantują wypłatę świadczeń w sytuacjach zagrożenia.Przykładowe polisy, które spełniają oczekiwania osób, które chcą spróbować swoich możliwości w sportach ekstremalnych będą już droższe od tych „tradycyjnych”, które nie zawierają dyscyplin z większym prawdopodobieństwem urazów.
W kalkulatorze ubezpieczeń zaznaczając sporty ekstremalne oraz narty, można znaleźć takie propozycje:
- AXA – 77,62 zł za tydzień (200 000 zł - koszty leczenia, 200 000 zł - ratownictwo, 20 000 zł - NNW + sporty objęte polisą),
- ERGO – 88,90 zł za tydzień (86 499 zł – koszty leczenia, 800 zł – bagaż, 20 000 zł – NNW),
- Nationale Nederlandem – 91,84 zł za tydzień (80 000 zł - koszty leczenia, 50 000 zł – ratownictwo + sporty objęte polisą),
- Proama – 98,00 zł za tydzień (100 000 zł – koszty leczenia, 100 000 zł – ratownictwo, 20 000 zł – NNW, 100 000 zł – OC, 100 000 – OC sportowe + sporty objęte polisą).
- Freeride to rodzaj narciarstwa uprawianego poza wytyczonymi trasami.
- Ubezpieczyciele definiują freeride jako sport ekstrrmalny.
- Standardowe ubezpieczenie na narty nie wystarczy - trzeba zakupić polisę ze stosownym rozszerzeniem.
- Taką ochronę można mieć od około 77 zł za tydzień.